Ostatnia aktualizacja artykułu 2025/09/09

Wyobraź sobie: zamówiłeś kuriera. Sprawdzasz godzinę, patrzysz na drzwi, telefon w ręce. Ale nagle coś wypada. Spotkanie się przedłuża, dziecko zasnęło lub paczka jeszcze nie jest gotowa. A kurier? Przyjeżdża. Dzwoni. Czeka. I… odjeżdża z pustymi rękami.

Kilka dni później dostajesz maila – dopłata. „Pusty podjazd”. Kilka złotych więcej, a jednak… coś Cię uwiera. Bo przecież „nic się nie stało”. A może jednak?

Co to właściwie znaczy – pusty podjazd?

To moment, w którym kurier podjeżdża pod wskazany adres, ale nie może odebrać paczki. Powodów może być wiele: brak nadawcy na miejscu, nieprzygotowana przesyłka, błędne dane adresowe czy dublowanie zleceń.

W efekcie – kurier odjeżdża bez paczki, a na Twoim koncie pojawia się dodatkowy koszt.

Dlaczego płacisz?

Dopłata za pusty podjazd pokrywa koszty niepotrzebnego przyjazdu – m.in. organizacji, obsługi zlecenia i zmarnowanego czasu. Od strony systemowej wszystko działało poprawnie – z wyjątkiem jednej rzeczy: brak paczki do transportu.

Ale koszt to nie tylko kwota na fakturze. To także konieczność ponownego zamawiania kuriera, przesunięcie terminu wysyłki i niepotrzebny stres. A gdy takich sytuacji jest więcej – wpływa to na cały system dostaw, opóźniając realizację kolejnych zleceń.

Pusty podjazd z perspektywy przewoźnika

Dla kuriera liczy się każda chwila. Gdy przyjeżdża i nie może odebrać paczki, jego harmonogram się przesuwa. Klienci, którzy przygotowali przesyłki zgodnie z planem, muszą czekać dłużej. Logistyka się rozjeżdża – nie tylko dla jednej osoby, ale dla dziesiątek kolejnych. 

Z perspektywy firmy kurierskiej to nie tylko kwestia kilometrów. To spadek efektywności całej sieci – od lokalnych tras po centra sortujące.

Jak uniknąć pustych podjazdów?

Najważniejsze to zaplanować odbiór realistycznie i z wyprzedzeniem. Upewnij się, że jesteś na miejscu i paczka jest gotowa na czas – odpowiednio zapakowana i zgodna z deklaracją. Jeśli coś się zmienia, lepiej odwołać odbiór wcześniej niż zostawić sprawy własnemu biegowi. Gdy dodajesz kolejne przesyłki, wybierz opcję „bez podjazdu”, by nie tworzyć dublujących się zleceń. A jeśli wiesz, że nie będzie Cię w domu – skorzystaj z automatu lub punktu nadawczego.

Dobrze zaplanowana wysyłka to sprawniejsza dostawa

Każda przygotowana paczka to krok w stronę płynniejszej logistyki – bez nerwów, opóźnień i niepotrzebnych kosztów. To prosty sposób, by zaoszczędzić czas i uniknąć dopłat. A przy okazji – ułatwić pracę komuś, kto właśnie jedzie odebrać Twoją przesyłkę.